- No mów - szepnęła Lizzie do Christophera, kiedy

  • Dobiesława

- No mów - szepnęła Lizzie do Christophera, kiedy

04 February 2023 by Dobiesława

już uściskała Edwarda i przytuliła Sophie, ale zanim poszła na górę do Jacka. - Wszystko w porządku - odrzekł stanowczo Christopher - Ten szpital to tylko ze względów bezpieczeństwa. Jack potrzebuje płynów, antybiotyków i monitorowania, ale Hilda jest absolutnie przekonana, że za dwa dni będzie mógł wrócić do domu - Mówiłeś o wirusie. Co to za jeden? - Jack ma zaczerwienione gardło i paskudnie kaszle... No, trochę z nim gorzej niż poprzednio. - Rozmawiałeś z kimś z centrum? - Tak. Chyba uznają, że zachowaliśmy się rozsądnie. Lizzie ruszyła w stronę schodów, ale nagle się Resteuracje Wrocław zatrzymała. - Po co wzywałeś mamę? - Nie wzywałem. Angela zadzwoniła zaraz po telefonie od Jane, która zawiadomiła mnie o poważnym przypadku oparzenia, a ja poprosiłem ją o przekazanie wiadomości. - Ale? - Lizzie była zmęczona, wystraszona i poirytowana. - Christopherze, ty chcesz tam jechać, tak? - Jack coś zwęszył i właściwie mnie zmusił. - To jedź, do cholery! Obróciła się na pięcie i pobiegła po schodach do pokoju Jacka. - Cześć, mamo! - Cześć! Pochyliła się, żeby go pocałować. - Uważaj, bo podłapiesz wirusa. - Nigdy nie łapię twoich wirusów. Usiadła na brzegu łóżka i przyjrzała mu się uważnie. Był blady, miał wypieki, Lizzie usłyszała też lekkie poświstywanie, ale poza tym wyglądał normalnie. - Naprawdę chciałem, żeby tata pojechał do kliniki - przekonywał ją z zapałem. - Przecież jeśli jakiś biedak go potrzebuje, tata powinien tam być. - A ja sądzę, że ciebie powinien stawiać na pierwszym miejscu. - Może gdybym był naprawdę chory - zgodził się Jack - ale to przecież takie nic... - Twój ojciec nie jest jedynym chirurgiem w tej Fryzury na bazie krótkich grzywek klinice. - Ale za to najlepszym. lizzie zobaczyła w jego oczach nieugiętośc. - Czy naprawdę jesteś pewien, że ja ci nie wystarczy. - No słowo honoru! - Jack zmusił się do uśmiechu. - Może nie jesteś wystrzałowym chirurgiem, ale też masz swoje zalety... póki nie zaczniesz gderać. - To idę powiedzieć mu, żeby jechał. - Fajnie. - A ty Jacku Wade, jesteś jeden na sto milionów.

Posted in: Bez kategorii Tagged: anna wyszkoni, imprezowe miasta nad morzem, pierścionek zaręczynowy gdzie się nosi,

Najczęściej czytane:

powrotu.

- W okolicy sa pewnie dziesiatki czarnych jeepów - powiedziała Marla. Osłaniajac dłonia oczy, patrzyła w strone zachodzacego słonca. -Nie byłoby te¿ nic dziwnego w tym, ... [Read more...]

- Wiem. - Jego oczy spoważniały. - Och, kochanie, wiem.

Epilog Było późne lato i promienie słońca lśniły na czystej powierzchni basenu. Siedząc na terakotowej krawędzi, Shelby ostrożnie włożyła palce do wody i zerknęła na niebo. Chmurzyło się. ... [Read more...]

siłownia gocław

- Hej! Uwa¿aj, jak chodzisz! - rzucił ze złoscia

me¿czyzna w d¿okejce, siedzacy za kierownica du¿ego vana. - Gdzie sie pali? - za¿artował ktos inny. Marla biegła, by dotrzymac kroku Nickowi, ale brakło jej ... [Read more...]

Polecamy rowniez:

Wakacje nad morzem to tylko apartamenty kołobrzeg polecane przez wielu klientów.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.dermatolog.cieszyn.pl

WordPress Theme by ThemeTaste